Łeba nad morzem oraz inne miejscowości

wczasy, wakacje, urlop

Wśród zamkowych ruin

05 września 2011r.

Z wieżą zamku w CZŁUCHOWIE - a wśród ludności całej okolicy panuje przekonanie, że jest to jedna z najpotężniejszych wież w świecie - związana jest nieoczekiwana legenda. Zanim jednak zostanie przytoczona - rzut oka na tę wieżę. Ma ona 46 m wysokości. Z jej ściany wystaje daleko na zewnątrz granitowa poprzeczna belka. Według twierdzeń znawców belka ta służyła do sygnalizacji. Gdy zamkowi groziło niebezpieczeństwo, na głazie wiązano żelazny kosz z ogniem i w ten sposób przekazywano wiadomości innym okolicznym siedzibom Zakonu Krzyżackiego. Ale podanie ludowe nie chce się zgodzić z tak prozaicznym wytłumaczeniem dziwnego detalu architektonicznego. Jak mówią kroniki, starostami polskimi z nominacji królewskich byli również możnowładcy z rodu Radziwiłłów. Jeden z nich, jako ostatni polski starosta na zamku, władał Człuchowem jeszcze w 1770 r. Oto — mówi ludowa legenda — jeden z Radziwiłłów miał córką jedynaczkę wyjątkowej urody. Któregoś dnia wezwał na zamek szewczyka z miasta i polecił mu wziąć miarę na buciki dla swej córki. Miały to być piękne czerwone trzewiczki z najlepszej, oczywiście, skóry. Szewc, chłopiec na schwal, o wyjątkowej urodzie, wziął miarę, a potem wiele jeszcze razy na zamek przychodził z przymiarką. I oto między młodymi zawiązała się przyjaźń, a potem miłość. Trzeba było widzieć purpurową ze złości twarz Radziwiłła, gdy szewczyk wręczając ukończone, szykowne nad podziw trzewiczki, jednocześnie poprosił o rękę jego córki. Aż zaniemówił, a potem, gdy odzyskał glos, kazał młodego zuchwalca wtrącić do lochu, na straszną głodową śmierć. Córka — mówią - przypadła ojcu do kolan i tak długo błagała, molestowała, płakała i prosiła, aż starosta, który córkę kochał bardziej niż siebie, wypuścił szewczyka z lochu, a nawet zgodził się na małżeństwo pod warunkiem, że młody junak na kamiennej belce wysokiej wieży zrobi drugą parę butów dla swej przyszłej żony. Szewczyk zgodził się natychmiast. Zabrał kopyto, skórę i narzędzia. Wszedł na wieżę, usiadł na kamieniu i gwiżdżąc wesoło skroił skórę. Robota paliła mu się w ręku. Już jeden bucik gotów, drugi na ukończeniu. Jeszcze tylko kilka uderzeń młotkiem. Szewczyk rozmarzył się wizją ukochanej i ołtarza. Młotek wypadł mu z ręki. Schylił się, ale nie zdążył schwycić. Z prawie ukończoną parą bucików spadł z wysokiej wieży do głębokiej fosy zamkowej. Zginął. Zadumać się warto nad miłością szewczyka do Radziwiłłówny, stojąc pod wieżą ruin zamku w Czuchowie... Legend podobnych tej krążyło kiedyś dużo wśród 1' dności Pomorza Zachodniego. Niestety, tylko nieliczne się zachowały. Spośród wielu ruin zamków polskich, szczególną uwagę zwracają ruiny w STARYM DRAWSKU zwanym ongiś Drahimiem. Dziś jest to wieś rybacka i letniskowa — przed 500 laty był to potężny bastion polskiego oporu. Położenie tej miejscowości jest wprost wyjątkowe. Na północ od Czaplinka, w przesmyku między dwoma jeziorami, Drawskim i Źerdnem, Kazimierz Wielki wzniósł twierdzę i osadził w niej swego starostę dla obrony północno-zachodnich rubieży Korony Polskiej. Walki toczyły się tu niejednokrotnie. Twierdza dobrze strzegła trasy wiodącej z północy w kierunku Wałcza i Poznania, Aż do czasów Jana Kazimierza spełniała swoje zadania. Dopiero na podstawie układu welawsko-bydgoskiego, podpisanego przez Jana Kazimierza Drahim zajęły wojska elektora brandenburskiego. W XVIII w. zamek uległ zniszczeniu. Zachowała się jednak pamięć o dawnej jego roli. Na mapach niemieckich do ostatniej wojny punkt, w którym znajdują się ruiny zamku, oznaczony był napisem "Starostenburg". Zamczysko polskich starostów zostało więc oznaczone właściwym określeniem. Dziś atrakcją Starego Drawska jest ekspozycja historyczna, poświęcona kasztelanowi drahimskiemu. Składają się nań m.in. mury zamkowe z XIV w. grubości ponad 1,5 m, wysokości -do 12 m, studnia zamkowa wykopana wewnątrz zamku do poziomu wód jeziora oraz liczne pamiątki historyczne nie tylko z epoki Kazimierza Wielkiego, lecz z czasów jeszcze odleglejszych. Drabim był w czasach prehistorycznych grodziskiem słowiańskim. Zamków polskich na tym obszarze było więcej. Niedaleko Drahimia była druga twierdza kazimierzowska w CZAPLINKU. Był też zamek w ZŁOTOWIE zniszczony już w XVII w. W TUCZNIE jest renesansowy zamek Wedlów Tuczyńskich, zbudowany w XVI - XVII w., wypalony podczas ostatniej wojny. Zamek w KRAJENCE — na południe od Złotowa, przebudowano na kościół. Kolejni władcy Pomorza Zachodniego budowali zamki na miejscu dawnych słowiańskich grodzisk obronnych. Rezydowali w nich wysocy urzędnicy książęcy, często sami książęta. Niestety, nie wszystko o tych budowlach wiemy. Jak wyglądał, na przykład, zamek w BIAŁOGARDZIE wiemy już tylko ze starych sztychów. Zamek w KARLINIE — a była to własność biskupów kamieńskich — zamieniono w XIX wieku na browar. W KOSZALINIE do naszych czasów przetrwały niewielkie tylko fragmenty zamku. A była to kiedyś stolica udzielnego księstwa. Niewielki zameczek wzniesiony pod koniec XIII w. przez księcia Bogusława IV w POŁCZYNIE ulegał wielokrotnym przeróbkom. Niewiele więc zostało do dziś z pierwotnego założenia. Kiedyś istniał w ZŁOCIEŃCU piękny zamek rodowy. Do naszych czasów zachowała się jedynie jego fosa, dawniej napełniana wodami pobliskiej Drawy. Kilka zamków książąt pomorskich zachowało się do dziś, by świadczyć o dziejach przymorskiej dzielnicy. Najwspanialszy jest, oczywiście, w SZCZECINIE, pieczołowicie odbudowywany. Ale warto też zwrócić uwagę na piękny zamek w DARŁOWIE oraz zamek w SŁUPSKU. Konserwatorzy zabytków zwracają również uwagę na zespół zamkowy w KRĘGU niedaleko Sławna. Obejmuje on murowany zamek zbudowany ok, 1580 roku na wcześniejszych co najmniej o sto lat fundamentach oraz kaplicę p.w. Zwiastowania N.P. Marii, zbudowaną również ok. 1580 r. Zamek w Kręgu powstał w wyniku oddziaływania polskiej architektury renesansowej: znaleziono bowiem ślady renesansowej attyki, tak charakterystycznej dla polskich budowli tego okresu. Cytowana tu lista zamków polskich nie jest oczywiście kompletna. Warto jednak wiedzieć, że obok ruin zamczysk brandenburskich i krzyżackich nie brak pamiątek po polskim panowaniu na Pomorzu w czasach średniowiecznych.

ocena 3,7/5 (na podstawie 9 ocen)

Na wczasy nad morzem do Polski.
Darłowo, Aktywny wypoczynek, Nad morzem, Słupsk, zabytki, zamki